Śnieżycowy Jar – to juz nasza mała tradycja.
Kiedy te malutkie, drobne kwiatki rozkwitają tworząc białą kołderkę usłaną między drzewami KGP rusza ze swoimi lufami, żeby wykraść choć trochę ich piękna i ulotności. Pogoda zapowiadała się fatalnie – ale to nas nie zrażało. Na miejsce dotarliśmy o świcie w 6-cio osobowym składzie: Słowiczek, Jamajka, Porucznik, Alex, Robert, Mckornik.
Potem 15 minut spacerkiem (czyt. sprintu) przez las i jak co roku (czyt. to już trzeci raz dla niektórych) znowu zaskoczył nas ten niesamowity widok.
Po godzinie zaświeciło dla nas słońce i w użycie poszła złota blenda (patrz fot. Mckornika) a nawet płyta CD (patrz. fot. Alexa). Te zdjęcia można zobaczyć w galerii KGP
no images were found
To był kolejny udany plener. Śnieżycowy Jar 2011 już niedługo 🙂
[jamajka]
Śnieżycowy Jar ma to do siebie, że nie zaskakuje nas przyjęciem (prawie zawsze jest to brak słońca i szaruga), ale za to wzmaga pomysły i kreatywność. W zeszłym roku do zdjęć przydała się herbata, w tym – płyty CD. Czego zapragnie od nas w przyszłym roku ?? Co jeszcze możemy wnieść w ten zakątek maleńkich kwiatuszków ??
konwalie…… jeszcze jakies 3-4 tygodnie i kwiatki i przyroda sa dla nas…dla foto 🙂